dzień bez herbaty to dzień stracony...
wtorek, 25 listopada 2014
TETLEY- Green tea peach and apricot
Wiem, że dawno mnie tu nie było, przepraszam,ale jakoś nie wiele herbat ostatnio kupowałam :P
Trzeba w końcu zużyć zapasy...
Tetley-Green tea with peach and apricot
Miałam ochotę na coś innego niż ciągle te herbaty cytrynowe lub z miodem, ale jednak do nich powróce...
Ta wydała mi się za...słodka... :P
Ach uroki zielonej herbaty...i się podniebienie przyzwyczaiło :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo lubię tą firmę i tylko tą piję ale zwykłą czarną :)
OdpowiedzUsuńJa herbat pić nie mogę, bo strasznie wysuszają mi skórę. Gdybym mogła z pewnością skusiłabym się na tę kombinację:)
OdpowiedzUsuńojej, a co to za przypadlosc? pierwsze slysze...
UsuńNie wiem właśnie, ale mam jakąś suchą skórę całościowo. Nie mogę więc spożywać za dużo moczopędnych płynów: herbaty czy piwa np. Kawa z kolei mi nie szkodzi.
UsuńTaka jest w moim stylu :D
OdpowiedzUsuń